Zgadzam się na ten krajobraz
który nie istnieje.
Ojciec trzyma w ręce skrzypce.
Dzieci oblizują dźwięk.
Przeciąg
potrąca płatki róż.
Potem wojna. Tracimy się z oczu.
Całymi zdaniami ukrywają się słowa.
Pusty pokój
zaparkowany w mroku
kamienicy.
Proszę zostawić wiadomość
mówi nikt.
This poem has not been translated into any other language yet.
I would like to translate this poem