NIKT Poem by Ewa Lipska

NIKT

Zgadzam się na ten krajobraz
który nie istnieje.

Ojciec trzyma w ręce skrzypce.
Dzieci oblizują dźwięk.

Przeciąg
potrąca płatki róż.

Potem wojna. Tracimy się z oczu.
Całymi zdaniami ukrywają się słowa.

Pusty pokój
zaparkowany w mroku
kamienicy.

Proszę zostawić wiadomość
mówi nikt.

COMMENTS OF THE POEM
READ THIS POEM IN OTHER LANGUAGES
Close
Error Success