Odchody wiosny Poem by ADAM WIEDEMANN

Odchody wiosny

Jak długo czujesz się godny miłości, to coś tam.
Boisz się czegoś? W pewnym
momencie to przestaje być ważne. Pomyśl sobie,
ile zagraża kotom buszującym po ogródku
w poszukiwaniu skądinąd myszy na zabicie.

Jeśli więc nie masz miłości, może jesteś senny
albo choć głodny? Albo pić
ci się chce z kolegami pod niepewnym niebem?
Pomyśl, ile ma trosk ta pani, co śpi na siedząco
i ile będzie miała, kiedy ją obudzicie.

To, co najbardziej kochasz, minie w pierwszym rzędzie,
zarośnie pleśnią agrest i kot
zesika się pod najpiękniejszym rododendronem.
Ale pomyśl, czy nie jest więcej warta owa pleśń,
niż włochaty bukiecik twoich serdecznych życzeń.

COMMENTS OF THE POEM
READ THIS POEM IN OTHER LANGUAGES
Close
Error Success